Autor: Robert Antoniak
Mimo, że w dzisiejszych czasach internetowa aktywność jest bardzo na topie, to jednak w zasadzie nie jestem zwolennikiem publicznych prognoz astrologicznych. Powodów dlaczego akurat tak uważam, jest przynajmniej kilka, a zwłaszcza, że wybory amerykańskie to nie jakieś zwykłe wydarzenie, ale szereg różnych polityczno - ekonomicznych, militarnych i biznesowych złożoności, które za każdym razem wywierają niezwykle znaczący wpływ w skali globalnej.
Teraz kiedy wola kosmosu już się dokonała, myślę, że podzielenie się swoimi przewidywaniami na szerszym forum nie będzie złamaniem zasad (gdyż jest już po czasie), a tylko potwierdzeniem słów Leszka Szumana : „Wierzyć to można w życie pozagrobowe, a na astrologii trzeba się znać”.
Postanowiłem poczekać do czasu oficjalnego ogłoszenia wyników wyborów, a moją prognozę zamieściłem jedynie w zamkniętej (polskiej) grupie astrologicznej, gdzie bardzo żywo dyskutowaliśmy na ten temat, oceniając zarówno jedną jak i drugą stronę.
Być może był to również jeden z powodów, dlaczego tak mało polskich astrologów podjęło się tego tematu publicznie, wykazując niejako daleko idącą ostrożność w ferowaniu wyroków niebios, dotyczących wyboru przywódcy tego światowego mocarstwa (które prawdopodobnie małymi kroczkami chyli się ku zmierzchowi...).
Prognozy tej nie zamieszczałem publicznie również z powodu czynnika neptunicznego, który to dopuszczał możliwość sfałszowania wyborów (nie obyło się bez ekscesów), a wtedy moje interpretacje można by włożyć „między książki”. Do horoskopu wyborów w USA podchodziłem z dużą dozą ostrożności i kiedy zacząłem sporządzać analizy (czerwiec 2015), to już wtedy wiedziałem, że opis ten będzie dość krótki i rzeczowy, bez zbędnego rozpisywania się, jak i orzekania typu "może wygra, a może przegra", które często podejmuje się pod wpływem bieżących sondaży!
Tekst został napisany w oparciu o tzw. "horoskopy wojny" (moment ogłoszenia udziału w wyborach) D. Trumpa jak i kilku jego największych przeciwników, z wykorzystaniem progresji, dyrekcji, solariusza, firdarii, gwiazd stałych, tranzytów bieżących, zaćmienia Słońca etc.
Poniżej do analizy: horoskop radix D. Trumpa oraz horoskopy walki H. Clinton, T. Cruza i D.Trumpa na moment oficjalnego ogłoszenia swojego udziału w walce o fotel w Białym Domu.
Jak zostaje się miliarderem, by następnie zostać prezydentem Ameryki?
Donald J. Trump - Kandydat najbardziej zuchwały, przebojowy i okrutnie bogaty, urodzony na pełni tuż przed zaćmieniem Księżyca, w zasadzie wyskoczył do wyborów (czerwiec 2015) jak przysłowiowy Filip z konopii. Jeszcze niecały rok temu nikt nie dawał mu szans. Teraz dosłownie miażdży konkurentów osiągając nawet dwucyfrową przewagę.
Czy gwiazdy wskazują na Trumpa jako zwycięzcę?
Tych wskaźników jest bardzo dużo. W horoskopie urodzeniowym ascendent jest położony w koniunkcji z królewskim Regulusem, z którym progresywne Słońce właśnie tworzy koniunkcję, progresywny Jowisz znajduje się w koniunkcji ze Spiką oraz w ścisłym trygonie (120 st.) do natalnego Słońca (to bardzo znaczące progresje), natomiast progresywny asc. utworzył właśnie kwadraturę (90 st.) z Wenus władającą mc (szczyt horoskopu), a progresywny Mars kwadraturę (90 st.) z Merkurym władającym pierwszym oraz częściowo dziesiątym domem horoskopu.
Donald Trump ur. 14.06.1946 g. 10.54, Nowy Jork, USA, klasyfikacja: AA, źródło: akt urodzenia opublikowany na stronie Trumpa
Na moment wyborów 8 listopada 2016, progresywny Księżyc znajdzie się w koniunkcji z Saturnem, a tuż po wyborach w koniunkcji z Wenus, która w natalu położona jest na Procjonie. Jako, że Procjon nie jest zbyt szczęśliwą gwiazdą, to akurat w przypadku Donalda Trumpa działa on odwrotnie, gdyż w koniunkcji z benefikami (planetami dobroczynnymi) pomnaża sukcesy, co Trump w ciągu swojego życia udowodnił już wielokrotnie. W zasadzie to skłaniałbym się do tego, by koniunkcję Wenus z Saturnem uznać za symbol jego nieruchomościowego imperium.
Do kompletu tych wyliczeń można również śmiało dorzucić to, co bardzo rzuca się w oczy i jest niezwykle znaczące jeśli chodzi o wpływ na karierę - progresywne mc przechodzące z Raka do władczego Lwa!
Czy tranzyty musiałyby koniecznie potwierdzić wygraną Trumpa?
W zasadzie najbardziej znaczące będą tu trygon (120 st.) Urana do Księżyca połączony sekstylem (60 st.) do Słońca i kwadraturą (90 st.) do koniunkcji Wenus z Saturnem oraz zerowy trygon Neptuna do Merkurego. Uran zdecydowanie podkreśla możliwość nagłej zmiany sytuacji życiowej, a ponieważ Uran w tranzytach wędruje z domu 10 (dom kariery), to całkiem możliwe, że zmiana ta polegać będzie na przeprowadzce do Białego Domu.
Uran daje mu teraz szczyty popularności czyniąc z niego postać niesamowicie magiczną i atrakcyjną oraz wskazuje na przełomowe zmiany w jego dotychczasowej karierze. Natomiast Neptun aktualnie daje Trumpowi pełne możliwości wykorzystania wszelkich mediów do ostatecznej rozgrywki (dobrze się sprzedać). Radio, telewizja, prasa, internet, wszystko to jest mu całkowicie sprzyjające (nawet jeśli zostanie wykorzystane przeciwko niemu), a wiemy, że Neptun w Rybach czuje się teraz jak rekin w oceanie.
Tranzyty na horoskop Donalda Trumpa na 8.11.2016
Donald Trump raczej z nikim się nie uwikła w podejrzane układy w ramach wdzięczności za przedwyborczy sponsoring, gdyż sam się finansuje i jest to jego wielki atut, co zresztą powyższy trygon dodatkowo to potwierdza.
Warto prześledzić też solariusz (horoskop solarny - roczny) i Marsa, który jako wł. mc będzie pełnić bardzo ważną rolę, i choć jest w retro (bieg wsteczny), to jednak bardzo silny, bo w Skorpionie oraz trygonem (120 st.) do natalnej Wenus władającą domem kariery (10 d.). Słońce z kolei jako wł. ascendentu w 11 domu horoskopu w koniunkcji z Wenus, która z pewnością Trumpowi przyniesie jeszcze większą popularność.
Niezwykle istotnym czynnikiem w horoskopie Donalda Trumpa są również tzw. firdarie, bowiem w roku 2016 (czerwiec 2016) wejdzie on pod władanie Głowy Smoka (do czerwca 2019), która znajduje się w natalnej koniunkcji Słońca z Uranem w 10 domu horoskopu, (Głowa Smoka w 3 st. znaku Bliźniąt ulega tzw. wywyższeniu).
Czy więc Donald Trump zostanie 45. prezydentem Ameryki?
Obstawiam na tak! I jako, że jest on uważany za kandydata anty systemowego, to byłoby zdecydowanie lepiej dla świata, gdyby w Białym Domu zasiadł właśnie on, a nie jego konkurentka Hillary Clinton (godz. ur. tylko przypuszczalna), która w objęciach tak wielkiej władzy, może się okazać kobietą szalenie niebezpieczną.
Horoskopy elekcyjne
Do wystawienia astrologicznej oceny, który z kandydatów ma największą szansę na wygraną, wystarczyłyby już w zasadzie horoskopy oficjalnego ogłoszenia swoich kandydatur. Horoskopy te dokładnie odzwierciedlają nawet to, jaki będzie przebieg tej wyborczej walki.
Hillary Clinton – horoskop „wojny”
Oceniając horoskop oficjalnego rozpoczęcia walki wyborczej (horoskop wojny) Hillary. Clinton, już na pierwszy rzut oka widać, że Słońce i Księżyc są dla niej niekorzystne. Słońce jest bez aspektu, obok spalony Merkury, a Księżyc, który w Koziorożcu jest na wygnaniu, porusza się w biegu jałowym i właśnie rozpoczął swoją ostatnią kwadrę. Jako jedno z głównych świateł (m.in. wyborcy) z każdym tygodniem tracił on swoją moc, a tuż po przejściu do znaku Wodnika wszedł w tzw. maleficzne oblężenie poprzez kwadraturę z Marsem, władającym mc - 10 domem horoskopu.
Hillary Clinton ogłasza start w wyborach prezydenckich 2016, 12.04.2015 g. 12.27, Nowy Jork, USA, klasyfikacja: A, źródło: twitter, relacja na żywo
W efekcie końcowym Księżyc w tym horoskopie okazał się dla Clinton największym rozczarowaniem, gdyż po wejściu Księżyca do znaku Wodnika, zaczął on również tworzyć sekstyl z Saturnem (wł. domu 7). Jowisz w 1 domu horoskopu, który mógł być dla Clinton wielkim atutem, okazał się być bardzo zdradliwy, gdyż uszkodzony Mars, który włada Słońcem oraz mc, będąc położony w kwadraturze (90 st.) do Jowisza, przyniósł dla Clinton same problemy (Mars – policja, tajne służby). Dodatkowym potwierdzeniem, że Clinton przegra wybory, jest w tej elekcji władca Punktu Fortuny Wenus, która jest położona w opozycji do Saturna. Zatem już sam horoskop ogłoszenia swojej kandydatury przez Clinton był dla niej miażdżący.
Ted Cruz – horoskop „wojny"
Wszystkie znaczące planety pod horyzontem (dolna hemisfera), „osamotniony” Mars (władca ascendentu) bez żadnego beneficznego wsparcia, w Baranie jest w swojej godności, ale w niekorzystnym sektorze, Księżyc również. Jowisz (wł. 2 domu) jest w retro i w kwadraturze do ascendentu. Punkt Fortuny pod władaniem Wenus, która należy do strony przeciwnej, a nie do Cruza.
Ted Cruz ogłasza start w wyborach prezydenckich 2016, 22.03.2015 g. 23.09, Lynchburg VA, USA, klasyfikacja: A, źródło: relacja na żywo w mediach
D. J. Trump – horoskop „wojny”
Merkury (władca ascendentu, Punktu Fortuny, 2 domu i współwładca 10 domu) jest podwójnie silny oraz wzmocniony sekstylem do wł. 10 domu Wenus (60 st.). Nów Księżyca w koniunkcji ze Słońcem i Marsem w domu 10, najważniejszym domu dla wyborów prezydenckich. Taki rozkład planet już w zasadzie na starcie potwierdził, że Donald Trump zwycięstwo ma zagwarantowane!
Największym kłopotem dla Trumpa był retrogradujący Neptun w 7 domu horoskopu, do którego kwadraturą aplikował Merkury. To nad wyraz uwidacznia, że wizerunek D. Trumpa podczas kampanii będzie przez jego wrogów nieustannie fałszowany, tak by go przedstawiać w bardzo krzywym zwierciadle.
Rzeczywiście tak się stało, gdyż Trump do samego końca był nieustannie wyszydzany i szkalowany. Jowisz, który włada domem 7 (otwarci wrogowie) tranzytował Znak Lwa przez dom 12 (wrogowie skryci), a to potwierdza tylko zakulisowe działania przeciwnika. Jednak w przypadku Jowisza mówi się, że Jowisz w domu 12, to „anioł na ramieniu”, i tu akurat Wenus władająca mc przychodzi na ratunek Trumpowi, zmierza ona bowiem do koniunkcji z Jowiszem, w połączeniu z Merkurym w sekstylu (60 st.), okazując się być wtedy wielkim błogosławieństwem.
Donald Trump ogłasza start w wyborach prezydenckich 2016, 16.06.2015 g. 11.00, Nowy Jork, USA, klasyfikacja: A, źródło: relacja na żywo w mediach
Cały ten układ elekcyjny wyśmienicie koreluje z horoskopem urodzeniowym Trumpa, co może nasuwać wnioski, że moment ogłoszenia swojej kandydatury był analizowany w oparciu o astrologiczną sztukę elekcyjną. Jeśli tak, to mam nadzieję, że świat astrologów kiedyś się o tym dowie.
Komentarz po wyborach:
Teraz z perspektywy czasu, kiedy wola niebios już się dokonała, można na chłodno ocenić wartość tych wszystkich astrologicznych przesłanek, które wskazywały na to, że Donald Trump ze wszystkich kandydatów, którzy chcieli zająć pozycję najważniejszego człowieka na ziemi, miał z nich największe szanse. Trump to po prostu astrologiczny fenomen nie tylko z urodzenia, ale również jeśli chodzi o układ ciał niebieskich w jego horoskopie w trakcie prowadzenia kampanii wyborczej jak i układów planetarnych w horoskopie Stanów Zjednoczonych. Według mojej oceny wybory wygrał w "ostatniej minucie" (progresywne Słońce schodzące z Regulusa).
Prawybory - Trump początkowo jako kandydat niezależny dołączył do partii republikańskiej i wygrał prawybory w pięciu stanach, a to ostatecznie przypieczętowało jego nominację w wyborach prezydenckich, przy okazji pobił wszystkie rekordy. Uzyskał najwięcej głosów w prawyborach w ponad 160 letniej historii Partii Republikańskiej. Pokonał aż 16 rywali i zdobył 1536 delegatów na konwencję – prawie 300 ponad wymagane minimum. Na Donalda Trumpa głosowało łącznie 13 milionów 400 tysięcy Amerykanów. To o 1 milion 400 tysięcy więcej od poprzedniego rekordu, jaki w 2000 roku ustanowił George Bush. W prawyborach Partii Republikańskiej wzięła też udział rekordowa liczba głosujących – ponad 28 milionów.
Wybory - Trump w ostatecznej rozgrywce przeciw Hilary Clinton zdobył aż 306 głosów elektorskich, to aż 36 głosów ponad wymagane minimum, gwarantujące zwycięstwo. Po wyborach partia republikańska zdobyła 238 miejsc w Kongresie oraz 51 w Senacie.
Artykuł napisany 12.02.2016, zredagowany i opatrzony komentarzem 9.11.2016, opublikowany na Astroportal.pl 16.11.2016
Robert Antoniak jest astrologiem, który od 2001 r. mieszka w Londynie. Brał udział w wielu polskich warsztatach astrologicznych, m.in. w Warszawskiej Szkole Astrologii oraz Polskim Towarzystwie Astrologicznym. Jedną z jego wielu pasji obok astrologii są podróże i muzyka klasyczna. Jest również autorem kilkunastu artykułów, które ukazały się w prasie polonijnej na terenie Wlk. Brytanii i Australii. Kontakt: astrologia33@gmail.com