Kiedy wstępujemy w nowy związek, jesteśmy pełni optymizmu i nadziei, że to „na zawsze”. Jednak psychologowie wyznaczają siedem trudnych momentów, które będziemy musieli przetrwać, jeśli naprawdę pisane jest nam być razem.
Pierwszy to... nuda, która dopada małżonków już pięć do siedmiu lat po ślubie, kiedy przechodzi chęć na romantyczne wzloty. Drugi trudny moment związany jest z rywalizacją rodziców o to, jak najlepiej wychować dziecko. Trzeci moment to czas, kiedy bardziej interesuje nas kariera niż domowe problemy. Kolejne kryzysy nadchodzą, gdy najstarsze dziecko osiąga pełnoletność, a potem gdy najmłodsze bierze ślub. Wtedy czeka nas ostatni sprawdzian, zwany syndromem pustego gniazda, gdy od nowa musimy nauczyć się żyć tylko we dwoje. Siódmy kryzys związany jest z losowymi wydarzeniami, które spaść mogą na małżonków w najmniej oczekiwanym momencie, jak bezrobocie lub opieka nad starszymi członkami rodziny.
Cała nadzieja w Jowiszu
Koncepcja psychologów idealnie wpasowuje się w rytmy planet, co potwierdzają astrolodzy. Siedem lat to czas, po którym Saturn tworzy kwadraturę do tego miejsca w zodiaku, w którym był w chwili zawarcia małżeństwa. Nadchodzi więc pora, by koniecznie jeszcze raz uzgodnić wspólne cele i bardzo pilnować, abyśmy nie oddalili się od siebie. Wiele par nie wychodzi cało z tego kryzysu, bo partnerzy nagle zaskakująco się zmieniają i zaczynają się realizować poza związkiem! Szczególnie podatni na ten kryzys są ci, którzy żyją „na kocią łapę”. Po siedmiu latach przychodzą wątpliwości: żenić się czy rozejść.
Po czternastu latach od początku związku Saturn tworzy opozycję i w tym momencie wielu małżonków zauważa, że stoją na rozdrożu między karierą a życiem rodzinnym. Kiedy mija dwadzieścia jeden lat, Saturn tworzy kolejną kwadraturę i związek przechodzi kolejną próbę. Zwykle wtedy usamodzielniają się dzieci i znów musimy zadać sobie pytanie, jak tylko we dwoje dać sobie radę pod wspólnym dachem.
Jak nie ulec wpływom Saturna? Rada jest tylko jedna: współpracować, rozmawiać i być dla siebie nawzajem wyrozumiałymi! Na szczęście możemy liczyć na pomoc Jowisza, który co cztery, sześć i dwanaście lat przynosi szczęśliwe wydarzenia i pozwala znów popatrzeć na partnera przez różowe okulary!
Warszawa, październik 2008 r.