O słuszności heliocentryzmu Kopernik przekonał się nie tylko na podstawie obserwacji przyrodniczych. Na trop tej rewolucyjnej teorii naprowadził go również astrologiczny symbolizm solarny.
Geniusz Mikołaja Kopernika (1473-1543), największego uczonego Renesansu, który wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię, nie był oderwany od tradycyjnych wierzeń i mitycznych wyobrażeń. Aby stworzyć heliocentryczną teorię kosmosu, która spowodowała największą w dziejach rewolucję naukową, Kopernik wsparł się na astrologicznym symbolizmie solarnym. O tym, że polski uczony świetnie orientował się w tak zwanej wiedzy tajemnej, ściślej mówiąc w hermetyzmie, świadczy 10 rozdział jego wiekopomnego dzieła "O obrotach ciał niebieskich", w którym cytował pisma Hermesa Trismegistosa - legendarnego twórcy takich nauk tajemnych, jak chociażby alchemia czy astrologia.
Już babilońscy obserwatorzy nieba, a za nimi greccy, arabscy i średniowieczni astrologowie, przypisywali Słońcu znaczenie nadrzędne. Symbolizowało ono bowiem władcę, króla, serce i ducha, a więc uważano je za swoistą centralną siłę przewodnią. Słynny filozof i astrolog epoki Renesansu, Marsilo Ficino, w swoich traktatach pisał o Słońcu jako o najwspanialszym świetle nieba, kierującym harmonijnym biegiem świata. W jego rozprawie "O Słońcu i świetle" z 1489 roku młody Kopernik mógł przeczytać: "Słońce - oko wieczne, wszystko widzące, najwyższe światło nieba, kieruje niebem i Ziemią". Znając tę astrologiczną symbolikę i czyniąc stosowne badania przyrodnicze Mikołaj Kopernik zburzył obowiązującą przez setki lat teorię mówiącą o tym, że Ziemia leży nieruchomo w centrum wszechświata, wokół której krąży Słońce wraz z planetami. Uczony pokazał, że jest dokładnie odwrotnie - to Ziemia wraz pozostałymi planetami porusza się wokół Słońca.
W rękach astrologa
O tej rewolucyjnej teorii Kopernika, która tak diametralnie zmieniła nasze wyobrażenie o świecie, być może nigdy nie dowiedzielibyśmy się, gdyby nie zaangażowanie pewnego astrologa. Tylko bowiem dzięki namowom entuzjasty sztuki czytania z gwiazd, Jerzego Joachima Retyka (1514-1574), jedynego ucznia Kopernika, mogło się ukazać drukiem "O obrotach ciał niebieskich" (wydrukowany egzemplarz Autor otrzymał dopiero na łożu śmierci). Uczeń trzy lata przed śmiercią Kopernika opublikował własną pracę "Narratio Prima", w której spopularyzował teorię Mistrza. Retyk był austriackim mistykiem, synem alchemika, astrologa i magika, który został ścięty za uprawianie czarów. Studiował matematykę w Zurychu, gdzie poznał Paracelsusa, a później został profesorem uczelni w Witenberdze. To właśnie Retykowi Kopernik powierzył dzieło swego życia. Światu miał je ujawnić nie kto inny, jak ów gorący zwolennik astrologii.
W XV i XVI wieku nie było zresztą niczym nadzwyczajnym to, że wybitni uczeni zajmowali się sztuką układania horoskopów. Zresztą w tamtych czasach nie rozróżniano astrologii od astronomii. Świadczy o tym dobitnie dzieło Kopernika, w którym czytamy: "Jeżeli zechcemy oceniać nauki podług wartości przedmiotu, jakim się każda zajmuje, to najpierwsze otrzyma miejsce, którą jedni astronomią, inni astrologią, wielu zaś spośród starożytnych szczytem nauk matematycznych nazywają". Astrologia po prostu cieszyła się powszechnym szacunkiem i była jedną z ważnych dyscyplin naukowych. Na przykład król Francji Ludwik XI (1461-1438) był jej zagorzałym wielbicielem, podobnie zresztą jak król węgierski Maciej Korwin (1458-1490), czy cesarz Rudolf II (1552-1612). Również papieże, jak Sykstus IV czy Aleksander VI Borgia chętnie otaczali się astrologami, pilnie słuchali ich rad i stosowali się do ich zaleceń. Astrologię jako praktyczną część astronomii wykładano na wielu uniwersytetach europejskich. Na uczelni krakowskiej, która jako pierwsza w Europie otworzyła katedry astronomii i astrologii, przez pięć lat uczył się jej także Mikołaj Kopernik.
Nauczyciele astrologii
Jego nauczycielami byli słynni wówczas astrologowie, tacy jak choćby Jan z Głogowa, który w swych traktach pisał o wpływie planetarnych koniunkcji. Przewidział on także wystąpienie Marcina Lutra, które doprowadziło do rozłamu w Kościele katolickim. Choć ten wybitny krakowski astrolog był zwolennikiem geocentryzmu, to jednak głosił poglądy wychwalające symbolizm solarny. Młody Kopernik mógł usłyszeć takie oto słowa swojego mentora: "Słońce jest najdostojniejszą planetą, więc jej wpływ jest szlachetniejszy. Ta planeta jest godniejsza, rządzi wszystkimi ruchami, kieruje nimi i mierzy. Słońce jest godniejsze od pozostałych gwiazd i planet". Usłyszawszy takie stwierdzenia, w umyśle młodego adepta astrologii i astronomii musiała zrodzić się wątpliwość co do słuszności traktowania Ziemi za nieruchomy środek świata.
Wiadomo też, że Kopernik studiował dzieła Regiomontanusa, który wraz z Marcinem Bylicą (profesorem krakowskiej uczelni, a później nadwornym astrologiem Macieja Korwina) opracował do dziś stosowany system domów horoskopowych, a także jako pierwszy ogłosił drukiem efemerydy planet na lata 1474-1506. Zarówno tablice domów, jak i efemerydy to podstawowe narzędzia, bez których astrologowi nie uda się obliczyć horoskopu.
Jest również pewne, że na wykładach Wojciecha z Szamotuł Kopernik pilnie studiował dwa wielkie dzieła astrologiczne. Pierwszym był traktat "De iudiciis astrorum" (O wyrokach gwiazd) słynnego uczonego arabskiego Haly Abenragela żyjącego w pierwszej połowie XI wieku. Dzieło to było w tamtych czasach bardzo popularne, a samego Abenragela uważano za geniusza astrologii. W drugim semestrze Kopernik studiował "Tetrabiblos" Ptolemeusza z II w. n.e - opasły tom składający się z czterech ksiąg. Traktat ten jest jednym z najważniejszych pism astrologicznych, ponieważ została w nim zawarta niemal cała antyczna wiedza na temat astrologii. O Ptolemeuszu mówi się również jako o ojcu europejskiej astrologii.
W trosce o matkę
Choć Kopernik prawdopodobnie niezbyt często stawiał horoskopy, to jednak z wielkim zainteresowaniem czytał pisma astrologiczne. Na marginesie swojego egzemplarza "Tetrabiblos" poczynił pewne notatki. Zaciekawił go rozdział "O rodzicach" z Księgi III, a w szczególności fragment, w którym Ptolemeusz pisze o tym, jak odczytywać z horoskopu długość życia własnych rodziców. Niektórzy historycy przypuszczają, że osierocony przez ojca Kopernik chciał wiedzieć, czy jego 60-letnia wówczas matka będzie jeszcze długo żyła.
Ptolemeusz stwierdza, że matka symbolizowana jest w horoskopie albo przez Księżyc, albo przez Wenus. Długie życie matki zapowiada Jowisz w pomyślnych aspektach do Księżyca lub Wenus [Kopernik miał Jowisza w koniunkcji z Księżycem i w trygonie do Wenus].
Kiedy uczony studiował prawo i medycynę na uniwersytecie w Bolonii, to - zgodnie z tamtejszą tradycją - jako matematyk był zobowiązany do przygotowania astrologicznego prognostykonu, który zawierałby daty zaćmień, faz Księżyca, szczęśliwych i feralnych dni oraz ogólne prognozy na cały rok. Taki almanach przygotował Kopernik na 1536 rok. Jego tabele zasłynęły z najdokładniejszych obliczeń, jednak nie zawarł on w nich żadnych prognoz astrologicznych. Mimo to podtrzymywał na przykład pewne teorie astrologiczne mówiące o wielkich koniunkcjach planet, które - pojawiając się cyklicznie - miały się przyczyniać do upadku sekt czy religii.
Harmonia kosmosu
Ale tak naprawdę niewiele wiadomo o astrologicznej działalności Mikołaja Kopernika. Jakkolwiek sądząc po materiałach, które zachowały się do naszych czasów, uczony miał przychylny stosunek do astrologii i w żaden sposób jej nie krytykował. Również jego heliocentryczny model układu planetarnego bynajmniej nie podważał zasad obowiązujących w astrologii. Co więcej, w 1541 roku uczony Reiner Gemma Frisius stwierdził, że "Obroty ciał niebieskich" pozwolą na opracowanie dokładniejszych wyliczeń horoskopów, a przez to staną się nieocenioną pomocą dla każdego astrologa.
Wielkim entuzjastą poglądów polskiego astronoma był Johannes Kepler. Ten wybitny uczony, odkrywca tzw. trzech reguł, jakimi rządzą się ruchy planet, w swoich dziełach podniósł astrologię do rangi niemal mistycyzującej nauki. Według Keplera to właśnie astrologia, jak żadna inna nauka, potrafiła najlepiej wyrazić odwieczną harmonię świata i kosmosu.
Dziś nikt nie ma wątpliwości, że Mikołaj Kopernik, kształcony przez znakomitych astrologów, to jeden z największych umysłów w dziejach ludzkości. Jaki niezwykły układ planet towarzyszył narodzinom tego wybitnego Polaka?
Pytanie to nurtowało w XVI wieku niemal każdego astrologa. Jednym z nich był florencki uczony, Franciszek Giuntini, zwany także Junctinusem (1522-1590), autor opasłego traktatu "Speculum astrologiae" (1581). To właśnie w tym dziele zinterpretował on horoskop Kopernika. Biorąc pod uwagę posadowienie Merkurego w znaku Barana oraz jego trygon z Księżycem w Strzelcu, Junctinus napisał: "Jest on niepospolitym astrologiem. Odznaczała tego męża szczególna nauki żądza i wytrwałość w pracy, jakie mu gwiazdy ku zachodowi zmierzające przepowiedziały, a Wenus w sekstylu do Merkurego położona i przyjaznymi promieniami Księżyca zasilana powiększyła chęć pisania i tyle mądrości dodała, że pomiędzy najsłynniejszymi naszej epoki astronomami za pierwszego był uważany".
Niestety, horoskop postawiony przez Junctinusa jest błędnie obliczony. Nie chodzi o błąd w dacie, lecz o błędy w obliczeniach astronomicznych. Mikołaj Kopernik urodził się 19 lutego 1473 roku o godz. 16:38 LT (= 15:23 UT) w Toruniu.
Horoskop Mikołaja Kopernika
Merkury nie znajduje się tu więc w znaku Barana, lecz w Rybach. Tym niemniej wraz z Wenus i Księżycem rzeczywiście stoją we wzajemnych układach. Junctinus błędnie obliczył także pozycje Jowisza, Saturna i Marsa, więc jego interpretacja, choć szczera, oparta została na fałszywych przesłankach.
W horoskopie Mikołaja Kopernika mamy do czynienia z trzema głównymi motywami. Pierwszy to Jowisz, który jest tu wyjątkowo silny, bo znajduje się w znaku Strzelca, a do tego tworzy aspekty do świateł (koniunkcja Księżyc i kwadratura Słońce). Może to wskazywać z jednej strony na jego wszechstronność i otwartość naukową, a z drugiej na jego zaangażowanie religijne (Kopernik był kanonikiem), co z kolei podkreśla także Słońce i Merkury w znaku wizjonersko-intuicyjnych Ryb, a to bynajmniej nie osłabiło zdolności intelektualnych tego uczonego. Wręcz przeciwnie, to właśnie te układy planet podkreślają jego wrażliwość na inspirację symbolizmem astralnym.
Drugi motyw to jego ogromna pracowitość i zaangażowanie w studia badawcze, co symbolizowane jest przez ascendent w znaku pilnej Panny i wnikliwego Plutona w pierwszym domu oraz przez Saturna w dziesiątym domu goszczącego w znaku intelektualnych Bliźniąt i do tego tworzącego kwadraturę do Słońca. Przypuszczalnie to właśnie ta silna pozycja spowalniającego Saturna powodowała jego liczne wahania i rozterki, a tym samym opóźniała publikację jego opus magnum.
I wreszcie trzeci motyw, to "centralizująca" rola Słońca w horoskopie Kopernika. Słońce tu bowiem jest aspektowane zarówno przez planety społeczne (Jowisz i Saturn), jak i pokoleniowe (Urana, Neptuna i Plutona). Takie konfiguracje nie zdarzają się zbyt często i z reguły wskazują na olbrzymi wpływ, jaki jednostka może wywrzeć na dzieje świata. A Mikołaj Kopernik jest chyba jedynym uczonym, który dokonując odkryć na gruncie astronomii, dokonał jednocześnie rewolucyjnego przewrotu, którego konsekwencje widoczne są począwszy od nauk przyrodniczych, poprzez nauki humanistyczne, a skończywszy na teologii i religii.
Bibliografia
Bugaj Roman, Nauki tajemne w dawnej Polsce, Ossolineum, Wrocław 1986.
Kopernik Mikołaj, O obrotach ciał niebieskich, tłum. L. A. Birkenmajer, De Agostini, Warszawa 2001.
Korpikiewicz Honorata, Mikołaj Kopernik a astrologia, [w:] "Problemy astrologii" 1985, ss. 23-30.
Malewicz Małgorzata H., "Pochwała astrologii" Jana z Głogowa, czyli historia sporu astrologów z teologami, [w:] "Wiedza i Życie" 4/1990, ss. 38-44.
North John, Historia astronomii i kosmologii, tłum. T. i T. Dworak, Książnica, Katowice 1997.
Ptolemaeus Claudius, Tetrabiblos, tłum. Ph. Melanchton (1553), Chiron Verlag, Mössingen 1995.
Rybka E. i P., Kopernik. Człowiek i myśl, Wiedza Powszechna, Warszawa 1972.