Autorka: Ewa Krajewska
Tegoroczny finał w skokach narciarskich, który odbył się 22 marca w Planicy w Słowenii, dostarczył wielkich emocji do ostatniego skoku. O zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pod koniec tego sezonu walczyło dwóch skoczków: Severin Freund z Niemiec i Peter Prevc ze Słowenii. Przed ostatnim, rozstrzygającym konkursem Freund miał 44 punkty przewagi nad Prevcem w klasyfikacji generalnej, a zatem obaj mieli realne szanse na objęcie prowadzenia i zdobycie głównego trofeum – kryształowej kuli. Słoweniec mógł odrobić stratę punktową, wygrywając ostatni konkurs, za co uzyskałby 100 punktów. Severin Freund, który niemal przez cały sezon spisywał się znakomicie, w Planicy skakał jednak słabiej, co otwierało szansę na zwycięstwo nie tylko w ostatnim konkursie, ale i w całym sezonie rywalowi ze Słowenii.
Jurij Tepes, źródło: www.fis-ski.com
Po pierwszej serii prowadził Prevc, natomiast Freund zajmował dopiero siódme miejsce. Gdyby konkurs zakończył się na tym etapie rywalizacji, kryształowa kula trafiłaby w ręce Słoweńca. Freund, pragnąc zdobyć trofeum, musiałby oddać znakomity skok i liczyć, że Prevc swój finałowy skok zepsuje. Szansę na wygraną Niemiec mógł upatrywać także w dobrych skokach innych zawodników, którzy wygraliby z Prevcem. Matematyczne wyliczenia wskazywały na to, że gdyby Prevc zajął drugie miejsce, a Freund pozostał na siódmym, wówczas obaj panowie zgromadziliby tyle samo punktów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na korzyść Niemca przemawia fakt, że w tym sezonie wygrał on 9 konkursów, a Słoweniec tylko 3 i zgodnie z regulaminem, wówczas o zdobyciu kryształowej kuli decyduje właśnie ilość zwycięstw w sezonie.
Jurij Tepes ur. 14.02.1989 Ljubljana, Słowenia, godzina nieznana, źródło: Wikipedia, na zewnąrz Finał Pucharu Świata w Planicy (Słowenia) 22.03.2015 godz.10:00 (rozpoczęcie konkursu)
W drugiej serii Freund oddał dobry, ale nie rewelacyjny skok i miał świadomość, że właśnie zaprzepaścił wielką szansę na zajęcie pierwszego miejsca w klasyfikacji generalnej. Na twarzy skoczka malowało się rozczarowanie i złość. Nie mógł uwierzyć, że w tym decydującym momencie zabrakło odrobiny szczęścia. Wszystko wskazywało na to, że kryształowa kula trafi w ręce świetnie skaczącego Słoweńca, który w pierwszej serii oddał najdłuższy skok na odległość 236,5 m. Tymczasem w drugiej serii bardzo daleko skoczył rodak Prevca, Jurij Tepes (244 m.) i objął prowadzenie w konkursie. Prevc skakał jako ostatni i chcąc wygrać zarówno ten konkurs, jak i cały sezon, musiał skoczyć na podobną odległość. Ta sztuka mu się jednak nie udała. Prevc poszybował na odległość 233,5 m., co zapewniło mu drugie miejsce. To oznaczało utratę kryształowej kuli, która ostatecznie trafiła do Severina Freunda. Prevc pogratulował rywalowi zwycięstwa, choć sam zapewne miał mieszane uczucia co do zaistniałej sytuacji, gdyż nie dość, że przegrał ostateczną walkę o kryształową kulę, to stało się to w dużej mierze z powodu świetnego skoku kolegi z reprezentacji i jego wygranej w konkursie.
Peter Prevc, źródło: www.fis-ski.com
Warto przyjrzeć się horoskopom obu skoczków. Otóż obaj panowie mają koniunkcję Jowisza ze Słońcem, więc nie dziwi fakt, że zarówno jeden jak i drugi są bardzo lubianymi sportowcami w swoich krajach, gdyż taki aspekt pomaga w zdobyciu popularności, szacunku i uznania. Tranzyty jakie w tym sezonie odbierały te horoskopy dają zdecydowanie większe szanse na sukces Freundowi niż jego rywalowi ze Słowenii. Niemiec ma w swoim horoskopie koniunkcję Jowisza ze Słońcem w znaku Byka, więc w tym sezonie bardzo sprzyjała mu kwadratura tranzytującego Jowisz ze znaku Lwa. To dodatkowo podbija szczęśliwy układ planet w horoskopie urodzeniowym, co przyniosło skoczkowi radość z kolejnych wygranych konkursów. Wszyscy zachwycali się pięknym stylem skoków Niemca i jego rewelacyjną formą. Ponadto Freund często występował w niemieckiej telewizji i udzielał licznych wywiadów. Niemiec ma w swoim horoskopie Marsa w 22. stopniu Wodnika, a tranzytujący Jowisz „zawiesił się” w swojej wędrówce po niebie (kiedy wszedł w retrogradację) w 22. stopniu Lwa i przez półtora miesiąca tworzył opozycję do Marsa niemieckiego skoczka, co pomagało mu odnosić sportowe sukcesy. Tym samym Jowisz dość długo tworzył kwadraturę do Słońca w jego horoskopie, które znajduje się w 20. stopniu Byka. Aspekt kwadratury i opozycji wnoszą pewnego rodzaju napięcie i stres, gdyż nie wszystko idealnie się układa, dlatego Freund musiał zmierzyć się także z rozmaitymi przykrościami. Niemieccy dziennikarze wytykali mu każde, nawet najdrobniej potknięcie, robiąc niemal tragedię narodową z faktu, że skoczek w niektórych konkursach spisał się nieco słabiej niż zazwyczaj i zawiódł oczekiwania kibiców. Podczas jednego z konkursów Freund został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty, co było dla niego bardzo dotkliwe, bo zwycięstwo i 100 punktów do klasyfikacji generalnej miał już niemal zapewnione. Niemniej jednak ten przykry incydent nie odebrał mu zwycięstwa w całym sezonie, choć później wielokrotnie przypominano fakt, że gdyby nie ta dyskwalifikacja, Freund nie musiałby bać się o wymarzone pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej do ostatniego skoku. To jednak nie koniec jowiszowego wsparcia, bowiem progresywny Jowisz tworzy obecnie ścisłą koniunkcję z urodzeniowym Słońcem Freunda, co wskazuje na splot szczęśliwych wydarzeń. W tym sezonie szczęście bardzo sprzyjało Freundowi, czego dowodem jest choćby ostatni konkurs, kiedy to wygrał nie dzięki swoim dobrym skokom, ale dzięki temu, że znalazł się ktoś, kto w tym najważniejszym dniu całego sezonu, pokonał jego największego rywala. Nie można zapominać o innych sukcesach Niemca w tym sezonie. Wywalczył on złoty medal na Mistrzostwach Świata w Falun na dużej skoczni, srebrny medal na normalnej skoczni, a także złoty medal w drużynie mieszanej. Warto spojrzeć co dzieje się w dyrekcjach u Freunda. Jowisz łuku solarnego tworzy koniunkcję z urodzeniowym Merkurym, więc jego kuriozalne zwycięstwo w Pucharze Świata z pewnością odbije się szerokim echem w mediach i zostanie na długo zapamiętane.
Peter Prevc ur. 20.09.1992 Kranj, Słowenia. Godzina nieznana. Źródło: Wikipedia
A co działo się w horoskopie Petera Prevca w tym czasie? Niewiele. W tym sezonie planety nie wspierały słoweńskiego skoczka, ale i nie rzucały mu kłód pod nogi. Jak wszyscy jego rówieśnicy Prevc w tym okresie odczuwa efekty działania kwadratury tranzytującego Urana do Urana w horoskopie urodzeniowym, co każdemu przynosi pragnienie uwolnienia się od wszelkich ograniczeń i zrobienia czegoś wyjątkowego, czego nie robiło się nigdy wcześniej. Prevc, sumienna Panna, pilnie pracował nad utrzymaniem wysokiej formy, by po raz pierwszy w swojej karierze zdobyć kryształową kulę i w końcu przestać być wiecznie tym drugim. W przeszłości utalentowany Słoweniec najczęściej zostawał w cieniu rywali, zajmując drugie bądź trzecie miejsca na ważnych imprezach sportowych (na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi zdobył srebrny i brązowy medal). W ubiegłym sezonie zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, przegrywając z Kamilem Stochem. Niestety w tym roku też nie udało mu się zdobyć kryształowej kuli. Mimo wszystko Prevc dokonał czegoś wyjątkowego, a mianowicie podczas zawodów na mamuciej skoczni w Vikersund w Norwegii skoczył na odległość 250 m., co odbiło się szerokim echem, gdyż był to nieoficjalny rekord świata w długości lotu narciarskiego. Pech chciał, że na drugi dzień rekord ten został pobity przez Norwega Andersa Fannemela, który skoczył półtora metra dalej. Mistrzostwa Świata w Falun przyniosły Prevcowi wielkie rozczarowanie, gdyż nie zdobył on żadnego medalu. Pod koniec sezonu Merkury łuku solarnego utworzył koniunkcję z Wenus w horoskopie urodzeniowym, co sprawiło Słoweniec nie został z pustymi rękoma i zdobył małą kryształową kulę czyli pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej lotów narciarskich. Warto zwrócić uwagę na fakt, że dwa dni przed ostatnim konkursem miało miejsce zaćmienie Słońca w 29. stopniu Ryb, a więc silnie wpływało na Słońce (27. stopień Panny) i Jowisza (25. stopień Panny) w horoskopie Prevca. Co ciekawe w dniu zaćmienia podczas przedostatniego konkursu sezonu Prevc ustanowił nowy rekord skoczni w Planicy, oddając skok na imponującą odległość 248,5 m. Dzięki temu Słoweniec wygrał konkurs i mógł myśleć o włączeniu się do walki o kryształową kulę, gdyż jego starta punktowa do Freunda znacznie się zmniejszyła. Z pewnością rozbudziło to wielkie emocje u powściągliwego z natury i skromnego skoczka. O silnym stresie w dniu ostatniego konkursu świadczy również opozycja Marsa do Wenus, co nie pomagało mu w oddawaniu dobrych skoków. Jowisz tworzył opozycję do Saturna w jego horoskopie, ale aspekt zrealizował się poprzez przeszkody, których nie udało się pokonać.
Severin Freund, źródło: www.fis-ski.com
Czarnym koniem ostatniego konkursu w sezonie 2014/2015 okazał się Słoweniec Jurij Tepes, który zwyciężył, odbierając tym samym kryształową kulę Prevcowi. Znakomity skok i wygrana bardzo ucieszyła Tepesa, który przyznał w telewizyjnym wywiadzie udzielonym po konkursie, że nie ma żadnych wyrzutów sumienia z powodu przegranej kolegi. Uznał, że to była sprawiedliwa rywalizacja sportowa. Tepes to zodiakalny Wodnik, więc te słowa nie powinny dziwić. Wodniki walczą o swoje dobro, nie przejmując się tym, co inni powiedzą. Tepesowi także sprzyjał Jowisz, który tworzy obecnie opozycję do jego Wenus w 13. stopniu Wodnika. Nie ulega wątpliwości, że skoczek jest bardzo szczęśliwy z powodu swojej wygranej. Tepesowi sprzyjał także trygon tranzytującego Plutona do Marsa, który jednocześnie utworzył sekstyl do Plutona w horoskopie urodzeniowym. To wzmocniło działanie opozycji Marsa do Plutona, którą słoweński skoczek ma w swoim kosmogramie. Dało mu to wielką siłę przebicia i odwagę, by mimo wszystko walczyć o swoje, nie oglądając się na kolegę z reprezentacji. Tranzyt Plutona wyzwala chęć dokonania czegoś niezwykłego za wszelką cenę. Ponadto Merkury łuku solarnego tworzy obecnie koniunkcję do urodzeniowego Słońca Tepesa, dlatego teraz wszyscy o nim mówią. W tym sezonie Słoweniec spisywał się przeciętnie, więc nie było o nim głośno, a nagle uzyskał rozgłos może nie tyle dzięki wygranej w tym konkursie, co przez fakt, że jego wygrana oznaczała klęskę Prevca, choć jest to niesprawiedliwa ocena tej sytuacji, bo gdyby Prevc skoczył kilka metrów dalej (co było w zasięgu jego możliwości), to wygrałby wszystko, co było do wygrania.
Severin Freund ur, 11.05.1988 Freyung, Niemcy. Godzina nieznana. Źródło: Wikipedia
Przy okazji warto zerknąć na horoskop Kamila Stocha, gdyż dzięki temu znajdziemy odpowiedź dlaczego nasz dwukrotny mistrz olimpijski w tym sezonie zmagał się z wieloma problemami. Otóż Słońce w horoskopie Stocha znajduje się w 3. stopniu Bliźniąt, więc tranzytujący Saturn ustawił się w opozycji do Słońca naszego skoczka. Na początku tego sezonu Stoch nabawił się kontuzji i musiał przejść operację, co wykluczyło go z rywalizacji na kilka tygodni. Stoch powrócił na prestiżowy Turniej Czterech Skoczni i spisał się całkiem nieźle. To wzbudziło wielki podziw i szacunek nie tylko wśród kibiców, ale również w oczach rywali. Wszystko wskazywało na to, że Stoch powróci do gry, ale tranzyt Saturna nie pozostawiał złudzeń. Na szczęście w tym samym czasie kiedy nasiliło się działanie Saturna, tranzytujący Jowisz tworzył dobroczynny trygon do Jowisza (19. stopień Barana) w horoskopie naszego skoczka. Kamil Stoch wygrał dwa konkursy w tym sezonie, ale raz został zdyskwalifikowany za to, że miał o centymetr za szeroki kombinezon. Wydarzyło się to w chwili gdy uściśliła się opozycja Saturna do Słońca. Sędziowie (reprezentowani przez Saturna) uznali, że nasz skoczek w chwili konkursu był za szczupły, więc kombinezon okazał się za duży. Naturą Saturna jest pomniejszanie, a w tym wypadku problemem było właśnie to, że Stoch zeszczuplał. W dalszej części sezonu Stoch nie skakał źle, ale nie zachwycał i nie udawało mu się nawiązać walki z rywalami. Ponadto zmagał się także z zatruciem żołądkowym, co negatywnie odbiło się na formie naszego skoczka. Opozycja Saturna wskazuje właśnie na zmaganie się z rozmaitymi przeciwnościami losu, które nie wynikają z postawy danej osoby, tylko są splotem nieszczęśliwych wydarzeń, na które człowiek nie ma wpływu. Saturn jeszcze dwa razy utworzy opozycję ze Słońcem Kamila Stocha: w drugiej połowie kwietnia i na przełomie października i listopada. Na szczęście w przyszłym sezonie jego horoskop nie będzie odbierał negatywnych wpływów planetarnych, więc skoczek bez przeszkód będzie mógł cieszyć siebie i kibiców dobrymi skokami. W ostatnim konkursie w Planicy Stoch po pierwszej serii zajmował drugie miejsce i obawiano się, że to on może wygrać zawody i pozbawić Prevca kryształowej kuli. Ostatecznie zajął piąte miejsce, a w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2014/2015 uplasował się na dziewiątym miejscu, co i tak jest dobrym wynikiem zważywszy na rozmaite przeszkody jakie zesłał skoczkowi tranzyt Saturna.
Kamil Stoch 25.05.1987 Zakopane. Godzina nieznana. Źródło: Wikipedia
Publikacja na Astroportalu 25.03.2015
EWA KRAJEWSKA – podróżniczka, astrolog. Ukończyła Iberystykę na Uniwersytecie Warszawskim. Przez niemal 8 lat mieszkała w Meksyku, gdzie pracowała jako pilot wycieczek, jednocześnie rozwijając ezoteryczne zainteresowania (astrologia, tarot, runy, numerologia, astrologia aztecka). Na łamach „Czwartego Wymiaru” oraz „Poznaj Świat” opisuje piękno i tajemnice Ameryki Łacińskiej. Po powrocie do Polski poświęciła się astrologii. Nauki pobierała w Warszawskiej Szkole Astrologii i na wykładach Polskiego Stowarzyszenia Astrologicznego. Strona: www.facebook.com/Astrolog.Ewa
Kontakt: ek.azul@interia.pl